Siedzi sobie króliczek nad jeziorem i łowi ryby. Podchodzi do niego niedźwiedź i pyta:
- Cześć króliczku! Mogę z tobą połowic ryby?
- No pewnie, tam masz druga wędkę - powiedział królik
I tak sobie łowią, łowią, łowią, I po chwili coś oby dwóm złapało. Ciągnął oby dwoje i wyciągnęli dużą złota rybkę. Rybka mówi :
- Wpuście mnie powrotem do wody a spełnię wam po trzy życzenia.
Królik i niedźwiedź się zgodzili.
Pierwszy zaczął niedźwiedź: - to ja chce żeby w całym lesie były same niedźwiedzice i tylko ja( i tak się stało.
Królik: a ja chce nowy rowerek(i tak się stało)
Niedźwiedź : to ja chce żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice i tylko ja( i tak się stało)
Królik: a ja chce nową wędkę( i tak się stało)
Niedźwiedź: no to idę na całość, chce żeby na całym świecie były same niedźwiedzice i tylko ja( i tak się stało)
Królik: no to ja chce …… żeby niedźwiedź był pedałem

Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem.
"Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wyruchał go.
Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł.
Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka
- Winko?.
- Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę.
Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również.
Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka
- Pół literka?.
- Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli

Wraca dwóch pijanych kolegów. Jeden mówi do drugiego:
- Widzisz ten blok?
- Widzę....
- To ja tam mieszkam... A widzisz to okno... Tam gdzie się światło pali?
- No widzę...
- To moje mieszkanie... A widzisz tę nagą, piękną kobietę co się tak pręży?
- No widzę...
- To moja żona... A widzisz tego faceta, co ją tam od tyłu atakuje?
- Nooo widzę...
- To ja!

Jedzie chłopak z dziewczyną fajnym autkiem, ale 40km/h. Ona zniecierpliwiona mówi:
- kochanie za każde 10km zwiększonej prędkości zdejmę część garderoby
- ok - powiedział chłopak
jadą więc coraz szybciej, dziewczyna powoli się rozbiera, ale przy prędkości 180 chłopak z podniecenia nie wyrobił i lądują na drzewie.
Dziewczyna zupełnie rozebrana wydostaje się z auta - chłopak nie może się wydostać i prosi żeby wezwała pomoc.
- nie mogę przecież jestem zupełnie naga
- weź mój but i się zasłoń
wzięła but, zasłoniła co mogła i zatrzymuje auto
- może pan nam pomóc? mieliśmy wypadek i mój chłopak utchnął
na to kierowca spojrzawszy na but:
- teraz to ja mu już chyba nie pomogę

dlaczego? lubie kawały - tylko nie zawsze zapamiętam tak jak trzeba

kobieta święta tak?

Ostatnio edytowany przez TATIANA (2009-01-24 20:57:28)